ZDUNY: Tlenek węgla znów zaatakował [ZDJĘCIA]

Mężczyzna był przytomny, jednak był prawdopodobnie osłabiony oddziaływaniem tlenkiem węgla. Do akcji ruszyły dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie oraz jeden zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej w Zdunach.

-Po przybyciu na miejsce zdarzenia, Kierujący Działaniami Ratowniczymi przeprowadził rozpoznanie w wyniku którego ustalił, że przed budynkiem jednorodzinnym dwukondygnacyjnym znajdują się cztery osoby oczekujące na przybycie służb ratunkowych. Z informacji uzyskanych od lokatorów wynika, że podczas kąpieli w łazience na parterze gdzie zamontowany jest gazowy podgrzewacz wody mężczyzna zasłabł i został znaleziony w pozycji półsiedzącej na podłodze przy grzejniku. Mężczyzna w momencie przybycia Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej na miejsce zdarzenia był przytomny, kontaktowy lecz zgłaszał ogólne osłabienie. Pozostałych trzech lokatorów nie odniosło żadnych obrażeń. Działania Straży Pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Strażacy przystąpili do udzielania Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy osobie poszkodowanej, która polegała na zastosowaniu tlenoterapii oraz wsparciu psychicznym. Po przybyciu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego, poszkodowany został przekazany pod opiekę personelu medycznego. Po wykonaniu badań lekarz podjął decyzję o hospitalizacji mężczyzny stwierdzając objawy zatrucia. W trakcie realizacji działań medycznych rota wyposażona w aparaty ochrony układu oddechowego oraz detektor wielogazowy weszła do wnętrza budynku i dokonała pomiarów pod kątem występowania gazów niebezpiecznych. Z uwagi na występowanie tlenku węgla w atmosferze decyzją Kierującego Działaniami Ratowniczymi obiekt wietrzono do momentu całkowitego usunięcia zagrożenia. W trakcie ostatniego pomiaru detektor wielogazowy nie wykrył zagrożenia dlatego lokatorzy powrócili do budynku. Na tym działania zakończono i zastępy powróciły do miejsca stacjonowania - poinformował nas rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie, kapitan Tomasz Patryas.

Działania strażaków trwały 1 godzinę i 32 minuty.