Zdemontowano tablicę na posowieckim pomniku w Koźminie Wlkp.!

W Wielką Sobotę 31 marca upłynął termin, jaki Instytut Pamięci Narodowej wyznaczył polskim samorządom na usunięcie z przestrzeni publicznej symboli komunistycznych.
Podstawą prawną takiego działania jest obowiązująca tzw. ustawa dekomunizacyjna, której pełna nazwa brzmi: Ustawa z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki.
Jak dotąd w naszym regionie dokonano kilku zmian ulic i placów, m.in. w Cieszkowie (Pl. Gen. Karola Świerczewskiego na Pl. Rynek, ul. 24 Stycznia na ul. Kwiatową), Krotoszynie (ul. 23 Stycznia na ul. Konstantego Skąpskiego), Rozdrażewie (ul. 25 Stycznia na Kompanii Rozdrażewskiej) i Sulmierzycach (ul. XXX-lecia PRL na ul. Miodową, Gen. Karola Świerczewskiego na Jana Pawła II). Teraz przyszedł czas na pomniki.
Posowiecki pomnik w Koźminie Wielkopolskim stał w miejskim parku w bardzo eksponowanym miejscu. Pełnił funkcję upamiętnienia 6 oficerów Armii Czerwonej i 6 bezimiennych szeregowców, którzy zginęli podczas zdobywania Koźmina Wlkp. w dniu 23 stycznia 1945 roku. Dlatego doskonale wpisywał się w katalog obiektów publicznych, które pośrednio służyły propagowaniu komunizmu jako ustroju totalitarnego.
“Zdekomunizowanie” koźmińskiego pomnika polegała na tym, że lokalna firma kamieniarska zdemontowała tablicę oraz zeszlifowała wyryte na niej nazwiska sowieckich żołnierzy. Pomnik nie posiada od lat 90. XX w. żadnych innych symboli i napisów, takich jak np. czerwona gwiazda.
Tablica po zdemontowaniu trafiła do Muzeum Ziemi Koźmińskiej, gdzie będzie przechowywana i od czasu do czasu eksponowana zainteresowanym osobom.
Warto podkreślić, że koszt “zdekomunizowania” pomnika nie obciążył budżetu gminy. Wiadomo za to, że od 31 marca br. usuwanie symboli komunistycznych i nazistowskich odbywać się będzie w tych wielkopolskich samorządach, które jeszcze tego nie zrobiły na polecenie wojewody wielkopolskiego i na koszt Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
– Wykonaliśmy to, co było naszym ustawowym obowiązkiem. Mieliśmy nawet na tydzień przed demontażem tablicy wizytę w Urzędzie Miejskim przedstawiciela Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Interesowało go, czy odnotowujemy jakieś protesty lub niepokoje przed planowanym usunięciem. Niczego takiego nie sygnalizowaliśmy – powiedział nam wiceburmistrz Koźmina Wlkp. Jarosław Ratajczak.
Przyznał on również, że pomnik zostanie przebudowany i odsłonięty w nowej formie na 100-lecie odzyskania niepodległości.

+++