Wybory 2017 w Kobylinie - poznaj kandydatów [ZDJĘCIA]

Tomasz Lesiński, Samorządowa Inicjatywa Obywatelska
Tomasz Lesiński jako pierwszy publicznie zareagował na ogłoszenie przez komisarza gminy Rafała Nowackiego, że ten zamierza startować w przedterminowych wyborach jako kandydat na nowego burmistrza gminy. Bez wahania zgłosił swoją kandydaturę, zwłaszcza że takiego scenariusza kierowany przez niego Klub Radnych „Dziewiątka” nie wykluczał już wiosną, kiedy rozeszły się wieści o rezygnacji z funkcji wieloletniego burmistrza Bernarda Jasińskiego.

Tomasz Lesiński ma 39 lat. Jest mieszkańcem Kobylina i od 20 lat pracuje jako policjant posterunku policji w tym mieście. W 2015 r. z jego inicjatywy powstał większościowy Klub Radnych “Dziewiątka”, którego został liderem. Klub bez problemu narzucił burmistrzowi Jasińskiemu kształt budżetu na ten rok, który dopiero pod wpływem pewnych okoliczności, w tym kampanii wyborczej i możliwości realizacji inwestycji znacznie niższym kosztem niż to wstępnie szacowano, uległ pewnym modyfikacjom na rzecz postulatów zgłaszanych przez mieszkańców terenów wiejskich.

Tomasz Lesiński jako szef „Dziewiątki” od wielu miesięcy głosił poglądy, które obecnie stanowią trzon jego programu wyborczego. - Dopóki „Dziewiątka” będzie miała większość w tej radzie, żadna nowa świetlica nie powstanie - mówił u progu lata, co obecnie uściśla w ten sposób, że zamiast świetlic na terenach wiejskich powinny powstawać o wiele tańsze „grzybki”, czyli wiaty rekreacyjne. Taka jest propozycja kandydata na burmistrza dla Rzemiechowa, Długołęki i Starego Kobylina.

Lesiński ostrożnie podchodzi do obietnic wyborczych, zwłaszcza że władzę nowy włodarz obejmie zaledwie na rok, do listopada 2018 roku. - Priorytetem jest kanalizacja Długołęki i Smolic oraz rozbudowa i modernizacja szkoły podstawowej i przedszkola w Smolicach. Na samą szkołę pójdzie 5,6 mln zł. Dopóki „Dziewiątka” istnieje, to poparcie dla tych inwestycji jest i będzie. Ale po wyborach samorządowych wiele lub wszystko może się zmienić. Wyborcy muszą sobie z tego zdawać sprawę - przestrzega ten znany kobyliński radny.

Przyglądając się aktywności wyborczej w ostatnim czasie nie ulega wątpliwości, że stawia on na bezpośredni kontakt z wyborcami. Dlatego realizuje kampanię „od drzwi do drzwi”, rezygnując z dużych i widowiskowych spotkań wyborczych, jak czynią to jego konkurenci. Warto podkreślić, że jako pierwszy Tomasz Lesiński poparł postulaty kobylińskich seniorów, którzy domagają się powstania Domu Kultury w budynku byłego kina „Świt”.
(WZ)

Rafał Nowacki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości
Rafał Nowacki ma 41 lat i ukończył studia inżynieryjne z dziedziny chemii na Politechnice Wrocławskiej. Interesuje się publicystyką, sportem oraz literaturą historyczną.

Ma też doświadczenie samorządowe. Od 2015 do 2017 roku był sołtysem Górki w gminie Kobylin, a od końca lipca jest komisarzem gminy, czyli pełniącym obowiązki burmistrzem Kobylina. W przeszłości współpracował z Chrześcijańskim Ruchem Samorządowym.

- Chciałbym zachęcić do większej współpracy władz z młodzieżą. Mamy również osoby zaangażowane w sport i ten potencjał trzeba wykorzystać - przekonuje Rafał Nowacki.

Jego zdaniem młode, ambitne osoby z gminy Kobylin trzeba doceniać i promować, bo w przyszłości to właśnie one będą wizytówką Kobylina i całej gminy.

- Trzeba też zachęcać ludzi przedsiębiorczych, żeby zaangażowali się w budowanie przetwórstwa i przemysłu w naszej gminie, a nie przenosili interesy do samorządów ościennych. Musimy im zaoferować tanie i atrakcyjne pod względem lokalizacji grunty - dodaje komisarz.

Pełniąc swoje obowiązki Rafał Nowacki stara się rozmawiać ze wszystkimi mieszkańcami, a newralgiczne i nurtujące ich sprawy i problemy załatwiać “od ręki”.

- Widzę, że mieszkańcy są zadowoleni i chcą takiej współpracy. Chcą żeby burmistrz był aktywny. Również zapraszam mieszkańców do współpracy. Żeby oni przychodzili do mojego gabinetu, jeśli mają jakieś problemy - taką wizję kreśli kandydat PiS.

W programie wyborczym kandydata znalazły się m.in. darmowe porady prawne; powołanie młodzieżowej rady przy burmistrzu; szybki Internet dostępny w domach i instytucjach; budowa boisk wielofunkcyjnych oraz skuteczniejsze pozyskiwanie i wykorzystywanie środków unijnych i rządowych.

- Rafał Nowacki to człowiek warty zaufania, lojalny i merytoryczny, który gwarantuje jako jedyny zmianę na lepsze w Kobylinie. Jest dobrym gospodarzem, był dobrym sołtysem, będzie dobrym burmistrzem dla mieszkańców, który słucha, słyszy i rozumie ich potrzeby, a przede wszystkim jest otwarty i gotowy do dialogu, co już wdraża poprzez otwarte spotkania z mieszkańcami i oferowane darmowe porady prawne - przekonuje do głosowania na kandydata jego pełnomocnik wyborczy Krzysztof Kubik.

Czy mieszkańcy gminy Kobylin zaufają komisarzowi (pełniącemu już obowiązki burmistrza) Rafałowi Nowackiemu?

Odpowiedź na to pytanie poznamy już na początku października.
(ŁC)

Mirosław Jackowski z komitetu „Zgoda na przyszłość”
Mirosław Jackowski od 50 lat mieszka w Kobylinie. To kandydat z komitetu „Zgoda na przyszłość”. Jako mieszkaniec Kobylina chciałby jako przyszły burmistrz tego miasta wprowadzić ważne zmiany.

W samym Kobylinie jest znaną osobą. Po ukończeniu Akademii Rolniczej w Poznaniu, odbyciu służby wojskowej oraz stażu w Zakładzie Doświadczalnym IHAR w Smolicach zbudował od podstaw własną firmę, która już na stałe wpisała się w pejzaż lokalnego biznesu. - To pozwoliło mi na zdobycie wyjątkowego doświadczenia w walce z przeciwnościami. Rozwinęła się również moja umiejętność organizatorska, kreatywność, odpowiedzialność i sztuka pracy w zespole - mówi kandydat.

W swoim programie wyborczym na najbliższy rok urzędowania Mirosław Jackowski jasno precyzuje cele. Kandydat chce głównie wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie dla rozwoju gminy Kobylin. Z pewnością duże doświadczenie w branży rolniczej jest w tym pomocne, na co liczą mieszkańcy miasta. Głośno ostatnimi czasy jest o budowie kopalni odkrywkowej w naszym regionie. - Jestem tego kategorycznym przeciwnikiem - deklaruje Jackowski czym wzbudza sympatię zainteresowanych.

Oprócz tego kandydat będzie dążył do przemyślanych i konsultowanych z mieszkańcami inwestycji. Jedną z większych jest z pewnością długo oczekiwana budowa obwodnicy. - Trzeba ten temat wciąż mocno lobbować, nie tylko w naszej gminie, ale i gminach ościennych. Tylko razem będziemy mogli coś w tym temacie przyspieszyć - mówi ukazując swoją otwartość na inne części powiatu.

Żeby możliwe były inwestycje potrzebne są jednak środki zewnętrzne. I o nie zamierza Jackowski występować. - Chcę maksymalnie pozyskiwać fundusze zewnętrzne. Wszystko po to, aby stworzyć optymalne warunki dla lokalnej przedsiębiorczości. Po to, aby miasto i wieś wspierały się wzajemnie, a nie dzieliły. W tej kwestii chodzi też o dbanie o istniejącą już infrastrukturę, jak i pewne i zdecydowane zabieganie o rozwijanie infrastruktury w ogóle - mówi Jackowski.

Do wyborów już niewiele czasu. Kandydat stara się rozmawiać ze wszystkimi odwiedzając swoich wyborców. - To tylko rok rządów w razie ewentualnej wygranej. Jestem w stanie jednak nakreślić przez ten rok dobrą drogę dla naszej gminy. Należy bowiem, przede wszystkim, rozmawiać na tematy, które dotyczą wszystkich mieszkańców. Tylko zgoda pozwala na budowanie czegoś, co będzie znaczące dla wszystkich - kończy kandydat.
(MSZ)

Wiesław Popiołek z Polskiego Stronnictwa Ludowego
Wiesław Popiołek to człowiek doskonale znany w Kobylinie. Wydaje się, że do pracy na czele administracji samorządowej w swojej gminie nadaje się jak mało kto. Od 25 lat jest bowiem podinspektorem ds. rolnictwa i ochrony środowiska w Urzędzie Gminy Kobylin, co na terenie o wybitnie rolniczym charakterze jest atutem nie lada.

Doskonale też orientuje się w sytuacji całego powiatu krotoszyńskiego: od 1999 roku jest radnym powiatowym, a w obecnej kadencji jest członkiem zarządu powiatu, na co dzień współpracując i współdecydując o sprawach powiatu ze starostą Stanisławem Szczotką. Tak więc pod względem przygotowania merytorycznego niczego mu zarzucić nie można.

Nie jest jednak człowiekiem młodym. Ma 65 lat, więc ewentualnie obejmując stanowisko burmistrza będzie o kilka lat starszy od dotychczasowego włodarza Bernarda Jasińskiego. Jest mało prawdopodobne, by rządził dłużej niż 6 lat, licząc niepełną kadencję 2017-2018 i pełną w latach 2018-2022, bo wiek emerytalny ma swoje prawa i ograniczenia.

Czy ta kandydatura spodoba się Kobylinianom? To zależy, czego oczekują w najbliższych latach. Powszechnie słychać, że potrzebna jest dynamiczna ekipa u władzy i dobre zmiany. Wiesław Popiołek tego nie gwarantuje, bo stwierdza wprost w swojej deklaracji wyborczej: „Nie chcę nowych zmian, pragnę zgody i normalności”. Jest raczej mało prawdopodobne, by wyborcy oczekiwali jeszcze więcej tego samego, zwłaszcza gdy stale poddawani są bombardowaniu przez media ogólnopolskie, które wzywają do radykalnej zmiany.

Do kampanii wyborczej podchodzi spokojnie. Co prawda po jednym ze spotkań wyborczych kontrkandydata Rafała Nowackiego zapewniał, że kampanii jako takiej prowadził nie będzie, no chyba że w drugiej turze, to jednak ostatnio zmienił zdanie, wyznaczając trzy spotkania - w Smolicach, Kobylinie i Łagiewnikach - na ostatni tydzień kampanii.

O strategii wyborczej mówi tak: „Moja kampania wyborcza będzie spokojna. Jestem realistą i nie zamierzam obiecywać gruszek na wierzbie. Znam bardzo dobrze realia i problemy naszej gminy, ponieważ mieszkam i pracuję tutaj od lat. Oferuję doświadczenie, otwartość, współpracę i dążenie do porozumienia. Chciałbym przede wszystkim
poprawić współpracę na linii burmistrz-Rada Miejska, a także wizerunek samorządu, który ostatnio jest nieco nadszarpnięty”.

Czy taki przekaz trafi do wyborców gminy Kobylin przekonamy się wkrótce.
(WZ)

_________________________________________________
Andrzej Duda przedstawił swoje projekty ustaw o SN i KRS

źródło: Agencja Informacyjna Polska Press