Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spóźnione starty źródłem bolesnej porażki Byków

Jacek Portala
W niedzielny wieczór rozpoczął się wyścig o tegoroczną koronę drużynowego mistrza Polski. Pierwszym rywalem Unii Leszno w rundzie finałowej jest Włókniarz Częstochowa.

W niedzielny wieczór rozpoczął się wyścig o tegoroczną koronę drużynowego mistrza Polski. Pierwszym rywalem Unii Leszno w rundzie finałowej jest Włókniarz Częstochowa. Wczoraj, na torze stadionu imienia Alfreda Smoczyka Unia przegrała niespodziewanie z Włókniarzem 37:53. Rewanż na częstochowskim torze zostanie rozegrany 30 sierpnia.

Przypomnijmy, że zwycięzcy trzech par pierwszej rundy finałowej awansują do strefy medalowej. Stawkę półfinalistów uzupełni drużyna legitymująca się najkorzystniejszym wynikiem spośród pokonanych. Po bolesnej porażce z Włókniarzem różnicą aż 16 punktów, żużlowcom Unii grozi wyeliminowanie z grona półfinalistów.

Nie ma wątpliwości, że był to najsłabszy mecz Unii Leszno w tegorocznych mistrzostwach ekstraligi. Nawet 12 punktów wywalczonych przez Leigh Adamsa nie jest wynikiem wzbudzającym uznanie, ponieważ Australijczyk aż sześciokrotnie walczył z włókniarzami. Krzysztof Kasprzak i Jarosław Hampel, zdobywcy złotego medalu w Drużynowym Pucharze Świata, popełnili zbyt dużo błędów na początku wyścigu oraz na dystansie. Sławomira Musielaka i Przemysława Pawlickiego, triumfatorów rybnickiego finału mistrzostw Polski par klubowych w kategorii juniorów, usunął w cień dynamiczny Tai Woffinden.

W drużynie z Częstochowy, choć trudne momenty na bardzo szybkim leszczyńskim torze przeżywali weterani Greg Hancock i Sławomir Drabik, pozostali z Nickim Pedersenem na czele, prezentowali się doskonale. Byli czujni pod taśmą maszyny startowej i imponowali szybkością na całej szerokości toru.

Włókniarze byli bardziej waleczną drużyną. Ścigający się bliżej wewnętrznego krawężnika toru żużlowcy Unii, na wirażach i prostych odcinkach byli wyprzedzani z dziecinną łatwością przez częstochowian. Taktyczne manewry trenera Czesława Czernickiego nie zmieniły układu sił.

Niemoc leszczyńskich Byków na własnym torze, w pierwszej serii meczów finałowej rundy, najwymowniej ilustruje scenariusz wydarzeń w wyścigach - dziewiątym i jedenastym. W dziewiątej gonitwie długo układ sił był korzystny dla biało-niebieskich. Krzysztof Kasprzak skutecznie stopował szarże atakującego na całej szerokości toru Anglika Lee Richardsona, a Damian Baliński utrzymywał minimalną przewagę nad Tomaszem Gapiński. Jednak zamiast wyniku 4:2 dla broniących tytułu wicemistrza Polski podopiecznych trenera Czesława Czernickiego, na tablicy pojawił się odwrotny rezultat 2:4. Bardzo szybki Richardson złamał opór kompletnie zaskoczonego Kasprzaka, a Gapiński na finiszu ograł Balińskiego.

W 11. wyścigu Jarosław Hampel i Baliński solidarnie kontrolowali sytuację do połowy dystansu, ale Gapiński po efektownej szarży wywalczył dwa punkty dla ekipy spod Jasnej Góry.

Unia Leszno - Włókniarz Częstochowa 37:53
Unia:
Kasprzak 7 (2,0,2,2,1), Baliński 2 (1,-,0,1,0), Adams 12 (2,1,1,3,3,2), Pavlic 2 (0,2,0,-), Hampel 9 (2,0,2,3,1,1), Musielak 1 (1,-,-,0), Pawlicki 4 (3,0,-1,-,0).
Włókniarz: Pedersen 13 (3,3,3,1,3), Drabik 1 (0,0,1,0), Gapiński 10 (3,2,1,2,2), Richardson 10 (1,3,3,3,0), Hancock 7 (1,2,1,0,3), Miturski 2 (2,-,-,-), Woffinden 10 (0,3,3,2,2).
Najlepszy czas: 59,51 sekund uzyskał Nicki Pedersen w 2. wyścigu.
Sędziował: Maciej Spychała (Opole). Widzów: 13 000.

Wyścig po wyścigu
1. Pawlicki, Miturski, Musielak, Woffinden 4:2

(4:2)
2. Pedersen, Kasprzak, Baliński, Drabik 3:3

(7:5)
3. Gapiński, Adams, Richardson, Pavlic 2:4

(9:9)
4. Woffinden, Hampel, Hancock, Pawlicki 2:4
(11:13)
5. Pedersen, Pavlic, Adams, Drabik 3:3
(14:16)
6. Richardson, Gapiński, Pawlicki, Hampel 1:5

(15:21)
7. Woffinden, Hancock, Adams, Kasprzak 1:5
(16:26)
8. Pedersen, Hampel, Drabik, Musielak 2:4
(18:30)
9. Richardson, Kasprzak, gapiński, Baliński 2:4
(20:34)
10. Adams, Woffinden, Hancock, Pavlic 3:3
(23:37)
11. Hampel, Gapiński, Baliński, Drabik 4:2
(27:39)
12. Adams, Woffinden, Pedersen, Pawlicki 3:3
(30:42)
13. Richardson, Kasprzak, Hampel, Hancock 3:3
(33:45)
14. Hancock, Gapiński, Kasprzak, Baliński 1:5
(34:50)
15. Pedersen, Adams, Hampel, Richardson 3:3
(37:53)

Inne wyniki play-off
Polonia Bydgoszcz - Unibax Toruń 45:45
Caelum Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra 44:46
rewanże 30 sierpnia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Spóźnione starty źródłem bolesnej porażki Byków - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto