Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski. Doświadczenie Polonii wzięło górę. Faworyt w finale zrobił swoje

Tomasz Sikorski
- Ten puchar jest nasz, ten puchar do Środy należy – śpiewali piłkarze Polonii po wygranym finale wielkopolskiego finału Pucharu Polski w Trzciance. Po ostatnim gwizdku sędziego zarówno gospodarze, jak i goście twierdzili, że o wygranej obrońcy tytułu zadecydowało większe doświadczenie wyniesione z gry na III-ligowych boiskach.

W decydującym spotkaniu, piłkarze ze Środy Wielkopolskiej pokonali 2:1 w Trzciance tamtejszego Lubuszanina, który na co dzień występuje w IV lidze. Niespodzianki więc nie było, bo wygrał wyżej notowany faworyt. – W jednodniowym finale wszystko się może zdarzyć, ale tym razem było widać, która z drużyn występuje w wyższej lidze. Dojrzałość wyniesiona z III-ligowych zaprocentowała. Doświadczenie było po naszej stronie i to właśnie ono zadecydowało o naszym zwycięstwie. Rywale bardzo wysoko zawiesili nam poprzeczkę i do końca musieliśmy twardo walczyć o zwycięstwo, ale piłkarska jakość wzięła górę – ocenił trener Tomasz Dłużyk.

W podobnym tonie po spotkaniu wypowiadał się kapitan Lubuszanina. – Mam wrażenie, że z przebiegu meczu, to my byliśmy zespołem lepszym. Mieliśmy więcej sytuacji, częściej operowaliśmy piłką. Co z tego jednak, skoro to rywale strzelili dwa gole, a my tylko jednego. Wyglądało to nawet tak, jakby Polonia chciała wygrać ten finał jak najmniejszym nakładem sił. Rywale wiedzieli jednak, co robią. Mają bardzo dobrego bramkarza, solidną obronę i czuli, że w końcu coś wpadnie do siatki. To właśnie nazywa się doświadczenie. My się staraliśmy, ambicji nam nie brakowało, ale skuteczność nie była naszą najmocniejsza stroną – stwierdził Paweł Iwanicki.

Doświadczenie było po stronie Polonii, bo też w zespole ze Środy Wielkopolskiej nie brakuje zawodników, którzy mogą się pochwalić bardzo interesującym cv. Najbardziej znanym zawodnikiem występującym w drużynie trenera Tomasza Dłużyka jest Luis Henriquez, który nie tak dawno przecież z poznańskim Lechem wygrywał mistrzostwo kraju i Puchar Polski. Ma też na koncie blisko sto występów w reprezentacji Panamy, a to musi robić wrażenie. Występy w juniorskich zespołach Kolejorza mają za sobą także m.in. kapitan zespołu Igor Jurga czy też Łukasz Białożyt. Z tym drugim swego czasu przy Bułgarskiej wiązano ogromne nadzieje.

Bramkarz Karol Szymański, czy też grający w obronie Alan Ngamayama, to także zawodnicy znani fanom futbolu w Wielkopolsce. – Z tym pierwszym miałem okazję grać w Chojniczance i wiem, że świetnie zna się na swojej robocie – chwalił swojego rywala z boiska Paweł Iwanicki. Można zatem powiedzieć, że regionalny Puchar Polski trafił w dobre ręce. – Polonia to bardzo solidny zespół i skoro wygrali, to znaczy, że są najlepsi w Wielkopolsce. Możemy im tylko pogratulować i życzyć powodzenia w rywalizacji na szczeblu centralnym. A za rok… spróbujemy przerwać ich dominację – stwierdził kapitan Lubuszanina.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto