1. MOONLIGHT
„Moonlight” Barry’ego Jenkinsa to kronika dorastania młodego Afroamerykanina w biednej dzielnicy Miami. Na ekranie zobaczymy znanego z popularnego serialu Westworld Trevanthe Rhodesa, Naomie Harris (m.in. „Skyfall”) oraz Mahershalę Ali, znanego m.in. z czterech sezonów serialu „House of Cards”.
Nominowany w ośmiu kategoriach do tegorocznych Oscarów, „Moonlight” można najkrócej scharakteryzować jako filmową opowieść o poszukiwaniu własnego miejsca na świecie. Głównego bohatera, Chirona (którego w filmie grają trzej aktorzy) poznajemy już na etapie dzieciństwa, kiedy wychowuje się z samotną i uzależnioną od narkotyków matką. W okolicy, w której żyje nie jest zresztą odosobnionym przypadkiem. Wybawcą z targanego zmaganiami z sobą samym chłopaka jest lokalny diler.
A główny bohater ma się z czym zmagać - co rusz prześladują go rówieśnicy, z trudem przechodzi też proces definiowania swojej seksualności. W skrócie - trawią go najbardziej uniwersalne bolączki, które prędzej czy później dotykają każdego człowieka.
Pierwowzorem filmu był projekt drmaturga Tarella Alvina McCraneya, szybko podchwycony przez producentkę Adele Romanski. Kiedy zapoznał się z nim Jenkins, okazało się, że łączą go z autorem oryginału wspólne doświadczenia. Obaj dojrzewali w tej samej okolicy, mimo że o tym wcześniej nie wiedzieli i obaj poruszali w swojej pracy twórczej te same, fundamentalne tematy.
- Historia Chirona była przedstawiona tak, że mogłam się z nią identyfikować nawet jako biała kobieta. Mnóstwo ludzi niezależnie od rasy, płci, wieku i seksualności, zapewne podziela jego poczucie wyobcowania. Mimo więc, że film opowiada o specyficznym doświadczeniu, rdzeniem tej historii pozostaje uniwersalność inności - mówi Romanski. „Rolling Stone” twierdzi, że po seansie „Moonlight” wyjdziemy z kina odmienieni. Jak jest naprawdę, przekonamy się już dziś.
Moonlight
reż. Barry Jenkins
wyk. Ashton Sanders, Trevante Rhodes, Mahershala Ali
premiera: 17 lutego
****
2. MILCZENIE
Trzydzieści lat. Prawie tyle czasu reżyser Martin Scorsese nosił się z zamiarem nakręcenia filmowej adaptacji „Milczenia”, książki Shūsaku Endō. Wszystko zaczęło się w 1988 r., gdy podczas pokazu głośnego „Ostatniego kuszenia Chrystusa”, reżyser dostał egzemplarz powieści od arcybiskupa Paula Moore’a. Lektura zrobiła na wychowywanym w katolickim domu Scorsese kolosalne wrażenie. Zawarte w niej pytania o sens wiary były dla niego aktualne zarówno w młodości, jak i w czasie, gdy był już dojrzałym twórcą.
- Cały czas myślę, zastanawiam się nad wiarą i zwątpieniem, słabością, ludzką kondycją, a te właśnie tematy pojawiają się w bezpośredni sposób w książce Endō - mówi reżyser.
Pierwsze prace nad ekranizacją podjęto jeszcze pod koniec lat 80., lecz ówczesna wersja scenariusza nie satysfakcjonowała twórców, a dodatkowe problemy z budżetem poskutkowały odłożeniem projektu na półkę.
Nie było to równoznaczne z porzuceniem planów ekranizacji. Scorsese, wspólnie ze scenarzystą Jayem Cocksem co jakiś czas wracali do pracy. Po kilkunastu latach zrobili kolejne podejście, które - ratami, krok po kroku - realizowali aż do niedawna.
„Milczenie” to historia ojca Rodriguesa (Andrew Garfield), który z Portugalii trafia do siedemnastowiecznej Japonii. Świat, który tam zastaje jest zupełnie inny i otwarcie wrogi chrześcijaństwu. Rodriguesowi towarzyszy podczas peregrynacji po Kraju Kwitnącej Wiśni inny duchowny, Garupe (Adam Driver).
- Wydaje nam się, że księża są spokojni i racjonalni. Ale tych dwóch jezuitów było pionierami, byli surowi i twardzi. Musieli być wytrzymali, bo warunki w tamtych czasach były bardzo trudne. Nie przypominali dzisiejszych duchownych, byli bardziej odkrywcami - mówi aktor, którego ostatnio oglądać mogliśmy w „Patersonie” Jima Jarmuscha.
Na ekranie, w roli o. Ferreiry zobaczymy również Liama Neesona, który historią jezuitów interesuje się odkąd zagrał w „Misji” Rolanda Joffégo.
- Scenariusz „Milczenia” wciągnął mnie natychmiast, a to rzadkie. Jay i Marty nigdy nie piszą całych paragrafów, jeśli wystarczy jedno zdanie - wyznaje aktor.
Milczenie
reż. Martin Scorsese
wyk. Andrew Garfield, Adam Driver, Liam Neeson
premiera: 17 lutego
Martin Scorsese spełnia swoje marzenie. Powstaje film z Alem Pacino i Robertem De Niro
Źródło:Cover Video
****
3. POLANDJA
Zapowiedzi dystrybutora brzmią bardzo kusząco. „PolandJa” ma być pełną humoru opowieścią o naszych codziennych zmaganiach z rze-czywistością. Akcja filmu rozgrywa się w ciągu 24 godzin. I ma to być iście szalona dobabohaterowie przeżywają pasmo zabawnych perypetii , odmieniających ich życie. Jest ponoć zabawnie, ale i wzruszająco...
- „Życie jest pełne naszych małych dramacików, poprzekładanych masą komedii. Czy jest patent, żeby zachować w tym wszystkim jakąś rów-nowagę? Śmiech. I pewien dystans do samego siebie - mówi reżyser filmu Cyprian T. Olencki.- Jestem przekonany, że to najlepsza metoda na nasze codzienne zmagania. Jeżeli miałem jakieś aspiracje, to chciałem zrobić współczesną mądrą komedię.
Są też znakomite nazwiska w obsadzie jak Jerzy Radziwiłłowicz, Ewa Błaszczyk, Janusz Chabior, Roma Gąsiorowska czy Borys Szyc.
To jednak tylko jedna strona medalu, bo mamy i zupełnie inne opinie. Internautów - po obejrzeniu plakatu i zwiastunów, radia RMF, które zastanawia się czy czeka nas naj-gorsza polska produkcja 2017 roku. W ostatnim numerze „Polityki” suchej nitki na filmie nie pozostawia też Urszula Schwarzenberg-Czerny, przyznając mu zaledwie 1 na 6 możliwych punktów.
„Dobrze byłoby móc napisać tylko, że „PolandJa” (...) to słaba komedia. Bo nudno, gdy ktoś śmieje się z chodzącego po chodniku gołębia (...) Ale jeszcze bardziej denerwujące jest to, jak „PolandJa” mimochodem relacjonuje czyny i słowa fikcyjnych polskich nacjonalistów. W jednym z wątków wymuszają na Polaku zebranie - w geście obywatelskim - gołą ręką psiej kupy. A potem uderzają „turasa” sziszą i kastetem w skroń, bo nienawidzą „tej fali tsunami dzikusów” - napisała recenzentka. Każdy musi więc zdecydować sam, komu uwierzyć..
PolandJa
reż. Cyprian T. Olencki,
wyk.Izabela Kuna
premiera: 17 lutego
Źródło:Agencja TVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?