Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja szczegółowo bada zgłoszenia mieszkańców. Warto zgłaszać każdy akt wandalizmu

Marcin Szyndrowski
M. Szyndrowski
Każde, nawet najmniejsze uszkodzenie naszego mienia powinniśmy zgłaszać na policję. Sprawcy nie powinni być bezkarni

W piątek, 11 maja w nocy ktoś uszkodził zaparkowany na ulicy Urbanowiczówny w Krotoszynie samochód osobowy marki fiat punto. Urwana została tylnia wycieraczka i uszkodzona szyba. Celem wandala było jednak coś innego, a mianowicie rejestracja samochodu, którą na szczęście pokrzywdzony mieszkaniec przykręcił więc potencjalny złodziej nie mógł jej zdjąć. – Strach pomyśleć co by było gdyby na tej rejestracji „wywinął” jakiś numer. Mógłby np. pojechać gdzieś na stację, zatankować paliwo i odjechać, albo wykorzystać ją do jeszcze innych celów. Zapewne wszystko szło by „odkręcić”, ale i tak miałbym wiele do tłumaczenia – mówi pokrzywdzony mieszkaniec.

Cała historia wydarzyła się w nocy więc nikt nic nie widział i nikt nie słyszał. Wezwano policję, która przyjęła zgłoszenie i zajęła się sprawą. Być może był to zwykły akt wandalizmu, a może akt przestępczy?
Nie wolno, zdaniem policji, bagatelizować żadnego tego typu zdarzenia i niezwłocznie należy powiadamiać o takim zdarzeniu. Policja ma wtedy większą szansę ustalenia sprawcy. Okazuje się, że w tej historii finał może być korzystny dla pokrzywdzonego mieszkańca, bowiem szkody oszacowano jak w przypadku przestępstwa uszkodzenia mienia. – Sprawę będziemy prowadzić właśnie pod tym kątem – informuje Teresa Walkowiak z KPP Krotoszyn.

Pokrzywdzony mężczyzna złożył już stosowne wyjaśnienia. Tymczasem na policyjnym parkingu technik kryminalistyki dokładnie sprawdzał uszkodzenia samochodu pokazując, że krotoszyńska policja bardzo skrupulatnie i rzeczowo podchodzi do każdego tego typu zdarzenia. Pobrano m. in. wymaz z tylniej wycieraczki, gdzie sprawca pozostawił prawdopodobnie ślady własnego DNA, oszacowano uszkodzenia błotnika, gdzie również zabezpieczono ślady sprawcy, uszkodzenia szyby i tylniej klapy. – W takich przypadkach, kiedy nie złapiemy kogoś na gorącym uczynku próbujemy różnych technik, które są w stanie wykryć sprawcę danego zdarzenia. Jest to bardzo skomplikowana i żmudna praca, ale w wielu przypadkach przynosi efekty – mówi policjant, który zajmował się sporządzaniem odpowiedniego szkicu do dokumentacji.

Sprawa trwa i z pewnością tak szybko się nie zakończy. Ważne jest jednak w tej całej historii coś innego. Nie ma bowiem przyzwolenia na tego typu akty wandalizmu w naszym mieście. Policja bardzo dobrze o tym wie i apeluje by zgłaszać podobne historie. – Nie znając sprawcy powinniśmy wezwać na miejsce zdarzenia policję, która udokumentuje uszkodzenia oraz okoliczności zauważenia szkody. Niestety sprawcę zarysowania trudno będzie znaleźć, dlatego dużo tego typu spraw kończy się fiaskiem, zwłaszcza tych, gdzie nie było świadków lub monito-ringu. Warto jednak to robić bo w momencie podjęcia zgłoszenia bardzo często dochodzą jakieś istotne informacje, które mogą pomóc sprawcę ustalić – informuje Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji.
Warto też pamiętać, że na wspomnianych Parcelkach drogi są dość wąskie, a zaparkowane na poboczach – często duże samochody dostawcze czy ciężarowe – dodatkowo utrudniają tam ruch. To również mieszkańcy powinni zgłaszać na policję jeśli są świadkami takiego parkowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto