Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OSP SULMIERZYCE: Koniec afery w OSP? Wóz bojowy został naprawiony i jest w podziale bojowym

Wiesław Zdobylak
W środę 6 marca burmistrz Sulmierzyc Dariusz Dębicki spotkał się z komendantem powiatowym PSP st. bryg. Jackiem Strużyńskim. Komendant podtrzymał wolę wspierania strażaków z OSP Sulmierzyce i potwierdził, że Star 266 tej jednostki jest już w pełni sprawny i powrócił do podziału bojowego.

W środę 6 marca w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie spotkali się komendant PSP st. bryg. Jacek Strużyński i burmistrz Sulmierzyc Dariusz Dębicki. Spotkanie było o tyle pilne, że sprawą awarii wozu bojowego Star 266 zainteresował się również komendant wojewódzki, który pragnął poznać okoliczności całej sprawy.
Konkluzje spotkania są bardzo optymistyczne: szybkie działania władz miasta i strażaków ochotników doprowadziły do rozwiązania kryzysu.
– Po awarii tego wozu ja osobiście pojechałem do Sulmierzyc. Widziałem auto w warsztacie, wyjęte zbiorniki paliwa. Nazajutrz burmistrz poinformował mnie, że auto przeszło przegląd techniczny, jest w pełni sprawne, odbyła się jazda techniczna, a czterech kierowców oglądało auto na stacji diagnostycznej. Auto chodzi jak nowe, ma przejechane 20.000 km. Jest wiekowe, ale w pełni sprawne i ponownie włączone do służby – powiedział nam w piątek 8 marca komendant Jacek Strużyński, dodając, że jednostka OSP Sulmierzyce jest w pełni włączona w działania ratownicze na terenie miasta i powiatu.
Pytany o przyczyny awarii Stara 266 komendant wskazał na nawarstwiające się zaniedbania. – Powiem tak: o auto trzeba dbać. Wygląda na to, że tam nie było dobrej ręki. Na bieżąco trzeba przeglądać przewody i instalacje. Te wszystkie problemy się nawarstwiły. Tam ktoś po prostu zapomniał o takich rzeczach podstawowych. Na szczęście auto dostało nową duszę, nowe filtry, nowe paliwo – przyznał komendant PSP.
Podobnie optymistycznie na sprawy spogląda burmistrz Dębicki, ale jednocześnie przestrzega przed dalszymi nadużyciami. – Zamieszanie wreszcie się skończyło. Awaria systemu paliwowego, która została usunięta. Nie do końca prawidłowa była obsługa techniczna samochodu. Odbył się się już jednak przegląd diagnostyczny samochodu, podpisano protokół komisyjny. Auto jest w pełni sprawne i gotowe do działania. Naprawa samochodu kosztowała nas aż... 240 zł, bo skorzystaliśmy z usług pracowników ZUK, wśród których mamy mechanika zajmującego się silnikami diesla. Wcześniej przedstawiano faktury z napraw opiewające na 3 tys. zł i więcej. Koniec z jakimikolwiek wyjazdami do warsztatów zewnętrznych. Jest na miejscu fachowiec, który będzie się zajmował obsługą auta na co dzień, tak by mogło nam służyć, mam nadzieję że jak najkrócej!

+++

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto