Po tym, co przeszliśmy, doktor nie umiał już mówić mi wszystkiego bez emocji.
Leczymy dalej! Będzie gorzej, trudniej, ale wciąż jest szansa, by Pani synek żył.
Każda matka chce, by jej dziecko żyło i zrobi dla niego wszystko. Ja nigdy nie zwątpiłam w swojego synka, nigdy nie pogodziłam się z tym, że może odejść.
Kiedy jest bardzo źle, trzymam go mocno z ręce i czekamy, aż ból minie. Wierzę wciąż, że pokonamy chorobę, że ten koszmarny ból całego ciała będzie niebawem należał do przeszłości.
Łukasz dostał ostatnią szansę na leczenie – terapia lekiem Blinatumobab – koszt cyklu 200 tys. zł, a potrzebne jest jeszcze 6 takich cykli.
Taka jest cena za życie dziecka, które urodziłam i z którym od tylu lat idę przez piekło białaczki. Łukasz tym razem już sam nie wstanie, nie zadziwi mnie swoją siłą. Przetrwał chorobę i leczenie, które mogły powalić najsilniejszych mocarzy, płacze, ale kiedy ból odchodzi, znów się uśmiecha. Błagam Was o pomoc – jego życie w Waszych rękach. Nie pozwólcie mu odejść, nie po tym wszystkim...
TUTAJ MOŻESZ WPŁACIĆ DOWOLNĄ SUMĘ PIENIĘDZY
https://www.siepomaga.pl/ratujemylukasza
center>
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?