Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Nawrocki dobrze wie jak upamiętniać bohaterów!

Łukasz Cichy
Arch. Życia Krotoszyna
On wie co to znaczy upamiętniać lokalnych bohaterów. Jego stryj ma już rondo swojego imienia w Krotoszynie, a ku czci dziadka poczta wydała pocztówkę

Nasze tereny odwiedził niedawno major Krzysztof Nawrocki, inspektor ds. obronności i bezpieczeństwa w podmiotach leczniczych w Warszawie, który pochodzi z Krotoszyna. Major Nawrocki odwiedził wiele miejsc na terenie naszego powiatu, również naszą redakcję, gdzie podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat wielu spraw.

Ma pomysł co do naszego lokalnego harcerstwa. - Sentyment do harcerstwa mam ogromny, ze względu również na moją rodzinę! Będę finansował mundurek dla harcerza co roku! Upamiętnianie idzie do przodu i trzeba być cierpliwym! Byłem na Rondzie im. majora Władysława Nawrockiego, kuzyna mojego dziadka. Jestem zadowolony, że po 76 latach od mordu na nim dokonanym przez sowietów doczekał się upamiętnienia w rodzinnym mieście - wyjaśnił major Krzysztof Nawrocki.

Warto zaznaczyć, że Władysław Nawrocki był powstańcem wielkopolskim, żołnierzem armii niemieckiej, zawodowym oficerem Wojska Polskiego, który zginął w Katyniu. W 2016 r. Rada Miejska w Krotoszynie zdecydowała, żeby nadać jego imieniem rondo, które znajduje się u zbiegu ulic: Łąkowej i Jasnej w Krotoszynie. - Czekam oczywiście na termin uroczystości otwarcia Ronda - dodał.

Major Nawrocki odwiedził również tereny, na których mieszkali jego przodkowie w XIX w. - Byłem w Baszkowie na mszy za rodzinę oraz w Konarzewie przy dawnej tawernie Kazimierza w Konarzewie. Tam żyli i mieszkali moi przodkowie, powstańcy i emisariusze... Po prostu patrioci! Tego samego też dnia byłem na mszy na cmentarzu w Krotoszynie oraz odwiedziłem groby wszystkich Patriotów rodzinnych i groby rodziców oraz dziadków - dodał oficer.

Major Krzysztof Nawrocki jest również zadowolony, bowiem od 18 października w urzędach pocztowych można nabyć pamiątkową pocztówkę z wizerunkiem jego dziadka, Ludwika Danielaka, pochodzącego ze Zdun pocztowca, harcerza, szachisty, który został zamordowany w 1939 r. przez Niemców. - Byłem na Poczcie w Krotoszynie i zostało tych kart pocztowych raptem tylko kilka, a w Zdunach nie ma juz żadnej! Niestety okolicznościowy datownik panie asystentki przybijają tylko na znaczek bo to stempel urzędowy. Cieszy to, że przez niecały miesiąc wszystkie paczki, listy i dokumenty stemplowane są tym właśnie datownikiem z wizerunkiem Ludwika Danielaka. Będzie jednak kontynuacja z tą kartą pocztową. Zainteresowali się nią filateliści z Kalisza, Witaszyc k. Jarocina oraz Warszawy... Po akcji z kartą pocztową rozpocznie się walka o upamiętnienie tablicą Ludwika i 6 innych poległych pocztowców z Krotoszyna, która ma zawisnąć na budynku Poczty Polskiej w Krotoszynie. Ten budynek to swoisty pomnik... Podczas mojej wizyty spotkałem się również z Naczelnikiem Poczty, Panem Janem Kopciem. Doskonały rozmówca. Uważam, że trzeba ten budynek odrestaurować przed zawieszeniem tablicy ku czci poległych pocztowców we wrześniu 1939 r. Będę pisał w tej sprawie do Centrali Poczty Polskiej w Warszawie. Tego samego dnia spotkałem się również z Władysławem Domagalskim - moim krewnym, w sprawie upamiętnienia podnaczelnika Jana Domagalskiego z czasów powstania wielkopolskiego 1918/1919 w Krotoszynie, naszego wspólnego pradziadka - dodał Krzysztof Nawrocki.

Wizytę major będzie wspominać ciepło. My oczywiście pozdrawiamy go bardzo serdecznie i zapraszamy częściej w nasze strony.

*****

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto