To niewątpliwy sukces. Na mapie kraju pojawi się 41 z 79 zlikwidowanych dwa lata temu sądów rejonowych, w tym Sąd Rejonowy w Krotoszynie.
Batalia o sądy trwała ponad dwa lata. Najpierw była to walka przeciw likwidacji najmniejszych sądów, później walka o przywrócenie ich na mapę Polski. Na naszym terenie w sprawę zaangażowani byli zarówno samorządowcy, jak i politycy. Temat ten pojawiał się na każdej organizowanej tu konferencji - zwłaszcza przez Polskie Stronnictwo Ludowe z senator Andżeliką Możdżanowską na czele, która jako pierwsza organizowała wśród mieszkańców akcję zbierania podpisów popierających funkcjonowanie sądu w powiecie krotoszyńskim.
W końcu się udało. Poprawka zgłoszona przez Polskie Stronnictwo Ludowe znalazła poparcie wszystkich klubów parlamentarnych. Ostatnie głosowanie, ponad podziałami partyjnymi, pozwoliło przywrócić zlikwidowane przez byłego już ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina sądy rejonowe, w których było dziewięć i mniej etatów sędziowskich.
- Od początku mówiliśmy "nie" reformie, która nie usprawniła prac sądów, ale wprowadziła, jak się spodziewano chaos. Szczególnie aktywnie przy ustawie pracowali wszyscy członkowie wielkopolskiego Stronnictwa. W naszym województwie najwięcej małych sądów - bo aż trzynaście, stało się wydziałami zamiejscowymi większych placówek - mówi Andżelika Możdżanowska.
Zgłoszona jako projekt obywatelski ustawa o okręgach sądowych, którą w parlamencie pilotował klub PSL, została opracowana w końcu maja zeszłego roku. Miała ona za zadanie przywrócić stan sprzed reformy Jarosława Gowina i udaremnić możliwość tworzenia i znoszenia sądów rozporządzeniem ministra sprawiedliwości. Ustawa wyszczególniła wszystkie sądy istniejące do końca zeszłego roku wraz z ich okręgami. Każda zmiana struktury musiałaby więc w przyszłości następować w trybie nowelizacji ustawy tak, by minister nie mógł takich zmian dokonywać rozporządzeniem.
- Udało się przywrócić zdecydowaną większość, bo aż dwanaście z trzynastu zlikwidowanych sądów rejonowych w Wielkopolsce. To krok w dobrą stronę, ale nie możemy zaprzestać naszych wysiłków, póki nie przewrócimy wszystkich. Z informacji jakie do nas docierają wynika, że możliwe jest również przywrócenie pozostałych zlikwidowanych sądów, ale uzależnione to już będzie od indywidualnych decyzji ministra sprawiedliwości - wyjaśnia senator Możdżanowska.
W Wielkopolsce wrócą sądy w Chodzieży, Gostyniu, Nowym Tomyślu, Obornikach, Rawiczu, Śremie, Wolsztynie, Wrześni, Złotowie, Pleszewie, Słupcy i w Krotoszynie.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?