Zbliżają się coroczne Dni Krotoszyna, na których główną atrakcją jest co roku znana z telewizji gwiazda muzyki. Podczas prac nad strategią promocji miasta dni Krotoszyna jako główna impreza kulturalna spotkały się z ostrą krytyką. Radny miejski Krzysztof Manista jest przeciwny organizacji tej imprezy.
– Uważam, że dni Krotoszyna w ogóle powinno nie być. Impreza nie ma żadnej wartości kulturalnej może jedynie rozrywkową – argumentuje.
Czytaj także: Kto wystąpi na dniach miasta?
Zdaniem radnego Manisty alternatywą może być właśnie KrotoFest.
– Będzie to zupełnie inne wydarzenie kulturalne. Ta impreza będzie pokazywać atuty miasta poprzez lokalne stowarzyszenia, towarzystwa, kluby miłośników, koła gospodyń i inne organizacje działające na terenie gminy – wyjaśnia Manista.
Radny jest też zdziwiony, że dwie duże imprezy odbywają się w tak krótkim odstępie czasowym – Dni Krotoszyna (24-26 maja), a KrotoFest (8 czerwca). Dodaje, że podczas opracowywania strategii promocji miasta KrotoFest miał zostać powołany, aby poprawić wizerunek miasta. Manista ma cichą nadzieję, że nowa impreza zastąpi dni Krotoszyna.
Szef KOK Wojciech Szuniewicz przyznaje, że KrotoFest i dni miasta to dwie różne imprezy i obie są w mieście potrzebne. Wyjaśnia, że KrotoFest to niskobudżetowa impreza, która ma promować miasto, a dni miasta mają być rozrywką dla mieszkańców.
Szuniewicz przyznaje, że przez lata swojej pracy przy organizacji dni miasta nauczył się, że trzeba iść na kompromis i dać mieszkańcom choć raz w roku to czego oni tak naprawdę oczekują, by mogli miło spędzić czas. – Jako kulturoznawca nie do końca zgadzam się z ideą dni miasta, ale jako mieszkaniec uważam, że taka impreza jest również w mieście potrzebna – mówi dyrektor KOK.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?