O trzeszczącym dachu, turkowskich strażaków poinformowali mieszkańcy domu. - Kobieta, która do nas zadzwoniła powiedziała, że ugina się konstrukcja stalowa. Dyżurny wysłał na miejsce trzy jednostki straży pożarnej, a rodzinę poprosił o wyjście z domu – mówi Robert Bącała, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Turku.
Strażacy zamierzali usunąć zalegający na dachu śnieg. W tym celu na miejsce skierowany został specjalistyczny podnośnik. Jednak zanim dojechał on na miejsce, dach się zawalił. Zgodnie z szacunkami strażaków runęło 80 procent jego powierzchni.
Nikomu z pięcioosobowej rodziny nic się nie stało. Nie było też potrzeby ewakuacji mieszkańców. Dach bowiem nie zawalił się nad częścią mieszkalną. Losem rodziny zainteresowały się władze Kawęczyna. - To nie jest bogata rodzina. Poprosili nas o plandeki, żeby móc zabezpieczyć zgromadzone w budynku zboże i to im kupiliśmy – mówi Henryk Binkowski, zastępca wójta Kawęczyna.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?