Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ile zarabiają, a ile zarabiać będą za chwilę nasi włodarze (cz. II)

Wiesław Zdobylak
Burmistrz Dariusz Dębicki (w środku) może być pewny, że wynagrodzenia nie obniży mu ani rząd, ani tym bardziej Rada Miejska Sulmierzycach
Burmistrz Dariusz Dębicki (w środku) może być pewny, że wynagrodzenia nie obniży mu ani rząd, ani tym bardziej Rada Miejska Sulmierzycach Wiesław Zdobylak
Od 1 lipca br. krotoszyńscy włodarze: starosta, burmistrzowie i wójt oraz ich zastępcy będą zarabiać o 20 proc. mniej niż do tej pory. Starosta Stanisław Szczotka przez rok aż 13,6 tys. zł. Za to burmistrz Sulmierzyc Dariusz Dębicki nie straci ani złotówki ze swojej pensji w wysokości 8,25 tys. zł brutto.

W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy pierwszą część naszych rozważań na temat finansowych konsekwencji dla krotoszyńskich włodarzy wdrożenia z dniem 1 lipca rozporządzenia Rady Ministrów ws. wynagradzania pracowników samorządowych.
Rozporządzenie, będące pokłosiem dzikiej awantury rozpętanej w Sejmie przez posłów opozycji totalnej, czyli PO, PSL i Nowoczesnej, a dotyczącej sprawy wypłacenia ministrom gabinetu premier Beaty Szydło nagród rocznych i premii, we-szło w życie już 19 maja. Sprawa jest więc przesądzona. Na swoją kolej czekają jeszcze posłowie i senatorowie, którzy również stracą 20 proc. swojego uposażenia. W chwili obecnej projekt ustawy w tej sprawie przeszedł już przez Sejm i czeka tylko na podpis Prezydenta RP.

Dlaczego nie stracą zbyt wiele burmistrzowie Kobylina, Sulmierzyc i wójt Rozdrażewa?
Krotoszyńscy samorządowcy na tle innych samorządów Wielkopolski, przede wszystkim Województwa Wielkopolskiego z takimi krezusami, jak marszałek i wicemarszałkowie województwa, zarabiają przeważnie średnio.
Krotoszyńskie rady gminy ustalając wynagrodzenia burmistrzów i wójta raczej nie szastały publicznymi pieniędzmi, i mając do wyboru pewne widełki, operowały głównie w środkowych lub nawet niskich rejestrach.
Na przykład bardzo zachowawczo postąpiły rady gminy w Kobylinie i Sulmierzycach, przyznając nowo wybranym w trakcie kadencji burmistrzom najniższe z możliwych albo tylko nieco wyższe od najniższych uposażenie, argumentując przy tym, że na więcej “muszą sobie zasłużyć”.
Tak więc w przypadku burmistrza Dariusza Dębickiego można być już pewnym, że nie zostanie mu po 1 lipca obcięta pensja, bo i tak była bardzo niska.
– Po przeanalizowaniu nowych zapisów rozporządzenia burmistrz Sulmierzyc mieści się we wszystkich przedziałach wynagrodzenia określonego w nowym rozporządzeniu i nie ma konieczności jego obniżania – zapewniła nas sekretarz gminy Karina Błaszczyk, która nadzoruje pracę wszystkich urzędników Urzędu Miejskiego w Sulmierzycach.
Na wynagrodzenie burmistrza Sulmierzyc składają się następujące składniki: wynagrodzenie zasadnicze – 4200 zł, dodatek funkcyjny – 1500 zł, dodatek specjalny – 1710 zł. Ponadto burmistrzowi przysługuje dodatek za wysługę lat w wysokości 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego, tj. 840 zł. W sumie wynagrodzenie Dariusza Dębickiego wynosi obecnie i prawdopodobnie będzie wynosić w przyszłości 8250 zł, czyli 5756,62 zł na rękę.
Podobnie wyglądać będzie sytuacja burmistrza gminy Kobylin Tomasza Lesińskiego oraz wójta gminy Rozdrażew Mariusza Dymarskiego (który zarabia 6996,37 zł netto).
W przypadku tego pierwszego Rada Miejska nie była tak pryncypialna jak w Sulmierzycach i przyznała mu przyzwoite wynagrodzenie w wysokości 10930 zł brutto, czyli 7635,66 zł netto (na rękę).
Na wynagrodzenie Tomasza Lesińskiego składają się następujące składniki: wynagrodzenie zasadnicze – 5900 zł, dodatek funkcyjny – 1900 zł, dodatek specjalny – 1950 zł, dodatek za wysługę lat – 1180 zł.
Gmina Kobylin spokojnie czeka na rozwój sytuacji, zwłaszcza że szczególnie prezydenci wielkich miast oraz marszałkowie województw zapowiadają nieprzejednaną batalię z rządem w obronie swoich wynagrodzeń i przywilejów, podpierając się Konstytucją RP i Europejską Kartą Samorządu Lokalnego, która dopuszcza ograniczenia samodzielności samorządów jedynie w drodze ustaw, a nie rozporządzeń. Czy ustalanie gigantycznych wynagrodzeń prominentnym działaczom samorządowym wchodzi w zakres “samodzielności” samorządów pozostaje kwestią do dyskusji.
Należy przypuszczać, że w przypadku burmistrza Lesińskiego i wójta Dymarskiego cięcia ich wynagrodzeń wynosić będą ok. 800–1200 zł w skali miesiąca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto