Lądowisko w Krotoszynie dwa razy przyjmowało już helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. To o dwa razy za dużo - mówią krotoszynianie, którzy zdają sobie sprawę, że przylot śmigłowca oznacza zagrożenie zdrowia lub życia dla któregoś z pacjentów.
Pierwsze, dziewicze na krotoszyńskiej platformie lądowanie, odbyło się w poniedziałek, 14 października. Do Wrocławia zabrano wówczas 21-letniego Bartka z Lutogniewa, którego niestety nie udało się uratować.
Po raz drugi śmigłowiec wzywany był w sobotę, 19 października, również z Wrocławia.
- Do Wrocławia jest najbliżej, przelot trwa tylko 25 minut - powiedział nam Grzegorz Ratajczyk, zastępca dyrektora SP ZOZ w Krotoszynie ds. świadczeń zdrowotnych i programów strategicznych.
Tym razem lotnicze pogotowie zabrało pacjenta z Koźmina Wlkp., któremu pękła aorta. Pech chciał, że tuż przed przybyciem śmigłowca awarii uległa winda przy lądowisku. Prawdopodobnie zawiodło zasilanie.
- W czwartek winda była serwisowana i działała jak należy - zapewnia Ratajczyk.
Pacjent wnoszony był więc po schodach przez ratowników medycznych i strażaków z PSP.
Za pierwszym razem śmigłowiec stał na platformie kilkadziesiąt minut, tym razem było to znacznie krócej. Jak wyjaśnia wicedyrektor - wszystko zależy od lekarza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Sam fakt wezwania helikoptera przez szpital w Krotoszynie nie jest jednoznaczny z przewiezieniem pacjenta do innego szpitala. W chwili przylotu to lekarz LPR odpowiada za pacjenta i to on decyduje, czy chory w ogóle nadaje się do transportu lotniczego. Jak dotąd obu pacjentów pogotowie lotnicze zabrało.
- Teraz widać, że lądowisko w Krotoszynie było potrzebne. Przekonaliśmy się też, że hałas nie jest aż tak duży, jak przypuszczano - podkreśla Ratajczyk. EM
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?