Pasażerowie dworca PKP w Krotoszynie skarżą się na brak toalet i fatalny stan dworca.
Stare toalety, w przejściu podziemnym pod peronami, nieczynne sa od dwóch lat. Wejście zamknięte jest metalową kratą. Nie ma tam żadnej informacji czy i gdzie działa w okolicy jakaś publiczna ubikacja.
– Dość często jeżdżę na trasie Rawicz-Gostyń-Ostrzeszów-Leszno i po kilka godzin czeka na połączenie w Krotoszynie. Nie wiem co robić, kiedy wypadnie mi pójść za potrzebą. Z bagażami trudno chodzić po mieście i szukać tego przybytku, a z kolei w krzaki też nie bardzo. Weszliśmy do Unii Europejskiej już dość dawno, ale krotoszyńskie władze chyba tego nie zauważyły – mówi pani Teresa.
Czytaj także: Krotoszyn - Międzynarodowy dworzec PKS?
– To wstyd, że na takim dużym dworcu nie ma toalet. Przez to ludzie chodzą za potrzebą do parku – mówi pana Zdzisław, pasażera z Kobylina.
Na wszechobecny brud na dworcu narzekają uczennice czekające na pociąg do Kobylina.
– Powinni wreszcie odmalować dworzec, bo wygląda okropnie. A odkąd pamiętam zawsze tak wyglądał. Ktoś powinien się nim opiekować. Przesiadują tu tylko żule. To masakra – mówi Andżelika z Kobylina.
Na dworcu nie ma żadnej restauracji, ani baru. Czynna jest jedynie kasa biletowa. Kasjerka ma dosyć wysłuchiwania żali pasażerów. – Ani ja, ani spółka Przewozy Regionalne, która mnie zatrudnia, nie odpowiadamy za stan dworca. Gospodarzem jest tu spółka PKP Dworce Kolejowe – mówi.
Czytaj także: Krotoszyn - czy miasto kupi dworzec PKS
Franciszek Marszałek, dyrektor departamentu inżynierii miejskiej Urzędu Miasta w Krotoszynie zapowiada interwencję w PKP w sprawie toalet. - Jeśli to nie pomoże załatwimy sprawę doraźnie, ustawiając tymczasową toaletę obok dworca – zapowiada.
- Rozważamy przejęcie dworca od PKP. Na razie trwają tam podziały geodezyjne, bo kiedyś dworzec i tory były na jednej działce. Myślę, że do końca roku ten podział zostanie dokonany i wtedy będziemy rozmawiać z koleją. Jeśli obiekt przejmiemy, to kasy i podstawowe funkcje dworca tam pozostaną, ale wszystko będzie wyglądało bardziej przyjaźnie dla pasażerów - dodaje dyrektor.
Kilka miesięcy temu miasto zadeklarowało też chęć przejęcia dworca PKS. W tym celu zablokowało nawet dokonaną już przez PKS Ostrów transakcję sprzedaży dworca krotoszyńskiemu przedsiębiorcy Dariuszowi Rozumowi, który - jak twierdzi - chciał tam zbudować przedszkole. Z kolei miasto na dworcu PKS chce ulokować swoją spółkę przewozową - MZK.
A co zrobi z dworcem PKP? - W dużej części zmienilibyśmy funkcję dworca, np. na usługowe i na siedziby organizacji pozarządowych czy pożytku publicznego - mówi Marszałek.
Marian Łakomy ze spółki PKP Dworce Kolejowe zapewnia, że niebawem problem braku toalet na dworcu w Krotoszynie zniknie. – Mamy problem przejściowy, bo akurat wygasła umowa z zakładami usługowymi Zachód na utrzymanie toalety w Krotoszynie. W najbliższym czasie, czyli w ciągu kilku dni będziemy się starali otworzyć ubikację, albo ustawić tymczasowe. W tej klasie dworca jakim jest Krotoszyn ubikacje obowiązkowo muszą być – mówi Łakomy.
Dodaje, że z toalet będą mogli korzystać także pasażerowie PKS, która chce otworzyć swoją kasę na dworcu PKP. Był zaskoczony słysząc, że miasto chce kupić dworzec. – To interesująca wiadomość. Niech się do nas zgłoszą. Jesteśmy zainteresowani takimi rozmowami. Bardzo bym się cieszył, gdyby władze miasta miały jakiś pomysł na zagospodarowanie tego dworca – deklaruje.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?