Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Eksperci WEI: Zamiast zakazu handlu, wolne niedziele dla wszystkich pracowników

Michał Szczygielski
Fot. Slawomir Seidler
Od zakazu handlu w niedziele lepszym rozwiązaniem byłoby zagwarantowanie wszystkim pracownikom co najmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu – uważają eksperci Fundacji Warsaw Enterprise Institute (WEI).

W zeszłym roku z inicjatywy obywatelskiego komitetu „Wolna Niedziela”, którego głównym orędownikiem jest „Solidarność”, zostały zebrane podpisy pod obywatelskim projektem ustawy ograniczającej handel w niedziele. Ustawa zakazuje handlu w niedziele poza kilkunastoma wyjątkami, m.in. na stacjach benzynowych, dworcach i lotniskach, w przypadku sprzedawania towarów przez właściciela, czy też w niedziele handlowe odbywające się kilka razy w roku. Po wielu dyskusjach w Sejmie znalazł się zaakceptowany przez rządprojekt ustawy ograniczającej handel do dwóch niedziel w miesiącu.

Eksperci WEI uważają, że wprowadzenie zakazu może zaowocować wieloma negatywnymi konsekwencjami, ponadto jest zbędne również z punktu widzenia ochrony praw pracowników. - Uważamy, że najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie do kodeksu pracy prawa pracownika do dwóch obowiązkowych wolnych niedziel w miesiącu–mówi ekspert WEI Kamil Rybikowski, autor raportu poświęconego planowanemu zakazowi.

Tomasz Wróblewski, prezes WEI podkreśla, że państwo nie powinno forsować rozwiązań siłowych, decydując za pracowników, konsumentów i producentów, kiedy mogą dokonywać zakupów i pracować. - Znacznie bardziej podobają nam się rozwiązania, które zwracają uwagę na prawa, na przykład prawo do niepracowania w niedzielę – zaznacza Wróblewski.

W opinii ekspertów, modyfikacja przepisów kodeksu pracy umożliwi pracownikom handlu spędzanie poza pracą co najmniej dwóch niedziel w ciągu miesiąca i jednocześnie nie spowoduje zamknięcia większości placówek handlowych. Zatrudnieni na podstawie umowy o pracę stanowią dziś 90 proc. wszystkich pracowników handlu, a wśród pozostałych 10 proc.liczna jest grupa osób, które z różnych powodów nie są zainteresowane umową o pracę, np. pracujących dorywczo studentów. Co ciekawe, według opracowania Kantar Millward Brown, aż 93proc.ankietowanych decyduje się na pracę zarówno w dni robocze, jak również w weekendy, mimo możliwości dostosowania grafika do indywidualnych preferencji.

Innym rekomendowanym przez WEI rozwiązaniem – już nie tak dobrym, jak zmiany w kodeksie pracy, lecz i tak lepszym od projektu rozpatrywanego w Sejmie – jest pomysł godzinowego ograniczenia handlu do godziny 13.00, który został zaproponowany przez Parlamentarny Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. Takie rozwiązanie mogłoby zyskać społeczną akceptację. Eksperci przypominają, że jedynie 26,3 proc. Polaków popiera zakaz handlu w niedziele. Większą życzliwością, bo 48 proc. badanych, cieszy się propozycja częściowego zakazu w dwie niedziele w miesiącu, forsowana przez stronę rządową. Jednak aż 76 proc. badanych pozytywnie wypowiada się właśnie o zagwarantowaniu pracownikowi dwóch wolnych niedziel w miesiącu, bez wprowadzania zakazu handlu.

Eksperci WEI wskazują też, że w Europie panuje tendencja do liberalizacji handlu w niedziele. W ostatnich kilku latach od regulowania handlu w niedziele całkowicie odeszła Finlandia i Dania. W Grecji i Holandii przekazano kompetencje do władz lokalnych. We Francji i Hiszpanii wprowadzono liberalizacje handlu na obszarach turystycznych. Na Węgrzech rząd po roku wycofał się z ograniczenia niedzielnego handlu po społecznych protestach. Najmniej liberalne jest prawo w Niemczech i Austrii. Jednak w Niemczech pojawiają się głosy o potrzebie liberalizacji ze względu na konkurencję, którą tworzy rynek sprzedaży internetowej. – W Niemczech zauważany jest także odpływ klientów do przygranicznych polskich sklepów – mówi Kamil Rybikowski. Na wprowadzeniu zakazu ucierpią więc liczne polskie sklepy na obszarach przygranicznych z Niemcami.

Nie ma też pewności, jak zakaz handlu odbije się na wynikach branży handlowej. Wedle danych PwC straty mogą być liczone w miliardach złotych. Ucierpieć mogą też punkty gastronomiczne w centrach handlowych, których otwieranie byłoby nieopłacalne. Straty poniosą też transportowcy i producenci towarów o krótkim terminie ważności, takich jak soki jednodniowe. Beneficjentami zakazu mogą być głównie stacje benzynowe, które już rozszerzają asortyment towarów.

Wbrew nadziejom zwolenników zakazu na jego wprowadzeniu wcale nie muszą zyskać małe rodzinne sklepy. Już obowiązujące ograniczania handlu w dni świąteczne pokazują, że konsumenci nie przenoszą się do małych sklepów, lecz kupują „na zapas” w sklepach, które są zamknięte w okresie świąt. Możliwe, że duże sieci handlowe, w razie ograniczeń handlowych w niedziele, będą wydłużać o kilka godzin czas pracy w sobotę. - Nie można też wykluczyć, że chcąc sprzedać towary o krótkim terminie ważności, sieci będą stosować takie promocje, które dodatkowo zachęcą klientów do robienia zapasów, co negatywnie odbije się na obrotach sklepów rodzinnych – zauważa Rybikowski. Co więcej, jeżeli ktoś jest właścicielem kilku małych sklepów, to będzie musiał wybrać, w którym z nich zechce osobiście prowadzić sprzedaż.

Eksperci WEI zwracają też uwagę na negatywne konsekwencje społeczne zakazu. I nie chodzi tylko o trudne do przewidzenia ograniczenie zatrudnienia w sieciach handlowych.Chodzi też o to, że postulujący ograniczenie handlu, chcąc umożliwić pracownikom tego sektora możliwość spędzania niedzieli z rodziną, zarazem stworzą przymus ekonomiczny, który doprowadzi do pozbawienia tej możliwości właścicieli sklepów rodzinnych.

center>

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto