W nosie ma też polecenia wojewody wielkopolskiego, który – po kontroli NFZ – zabronił wykorzystywać lekarzy, dyżurujących na krotoszyńskim pogotowiu do ambulatoryjnych wizyt domowych. Nie przejmuje się losem pacjentów, potrzebujących pilnej pomocy pogotowia. Takiej pomocy potrzebował ojciec czerolatki z Krotoszyna. Bezradnie biegał po szpitalu, szukając ratunku dla duszącego się od kaszlu dziecka. Kazano mu czekać aż z porad domowych wróci lekarz pogotowia. Pobiegł na oddział interny. Tam od jednego z lekarzy usłyszał, że nie zbada dziecka, bo... nie jest pediatrą. Coż, ryba psuje się od głowy. Widać, że brak wyobraźni i bezduszności dyrektora udziela się niektórym lekarzom.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?