Powstała w 2015 r. z inicjatywy dwóch przyjaciół Łukasza Raka i Huberta Wronka szkółka piłkarska, jest dziś znaczącym klubem młodzieżowym na mapie stolicy powiatu. Skupia dużo wychowanków szkolących się w prawidłach najpopularniejszej grze w Europie jak i rozwija przyswajając abecadła siatkówki. –
Przede wszystkim chodzi nam o to, by nasi wychowankowie nie tylko rozwijali się pod względem sportowym, ale wzrastali w człowieczeństwie-
zdradza Rak. Grupa ma czuć się jak jedna wielka rodzina. Jak tego dokonać? Najlepiej poprzez integrację grupy. Temu służą choćby wakacyjne wyjazdy.
Tegoroczny obóz trwał w okresie 28 lipa- 4 sierpnia i obywał się już po raz czwarty w Pobierowie. Wybór miejsca nie był przypadkowy. Wronek w przeszłości był w tej nadmorskiej miejscowości ratownikiem Poznał miejsce i atrakcje. Warto dodać, iż jest tam zlokalizowanych wiele obiektów sportowych. Znajdują się tam baseny, jest kompleks sportowo-rekreacyjny pozwalający na treningi różnych dyscyplin sportowych. Było to o tyle ważne, że w wyjeździe uczestniczyło aż 88 zawodników i zawodniczek zrzeszonych w sekcjach piłki nożnej oraz siatkówki.
Zresztą podczas obozu dzieci z roczników 2006-2014 mieli zaplanowane po 3 treningi dziennie. Był też czas na wspólne zabawy i spędzanie wspólne czasu. Duch wspólnoty pozostał ważnym przesłaniem tego wyjazdu. W ciągu ostatniego czasu powiększyła się w akademii grupa szkoleniowców oraz dzieci. Przedstawiciele pierwszej z grup uczestniczyli chętnie w wyjeździe. –
To prawda. Opiekunami podczas tego obozu byli, oprócz mnie i Huberta także” Dariusz Hylewicz, Renato Ziemiec, Piotr Ryba, Kacper Łęgowski, Monika Maciejak, Alicja Góralska, Katarzyna Bartkowiak, Natalia Olejnik. Wszystkim jestem niezmiernie wdzięczny za wykonaną pracę i wszelką pomoc-
opowiada Rak. W czasie wyjazdu wychowankowie, piłkarze mieli możliwość rywalizacji ze sparingpartnerami z Warszawy, Szczecina oraz drużynami z terenów Opolszczyzny. Natomiast siatkarki grały z rówieśniczkami z Poznania i Świdnicy.
Nauczyciel wychowana fizycznego ze SP nr 8 w Krotoszynie, a w przeszłości szkoleniowiec m.in. Astry Krotoszyn wie, że beztroskie korzystanie z obozu było możliwe dzięki hojności sponsorów. Za naszym pustelnictwem nisko się im kłania. Byli nim: Urząd Miejski w Krotoszynie, firma HajaBus, która odpowiadała za bezpieczny transport. –
Nie sposób zapomnieć o firmie Spor Center z Jarocina, która zdecydował się na miły gest. Było nim dofinansowanie zakupu koszulek dla uczestników obozu-
kończy Rak
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?